Od rana jestem na nogach, a przede mną jeszcze kilkanaście maili do przeczytania i...do odpisania.
Odwiedziłem kilka banków, aby dowiedzieć się czy będę mógł wejść z kamerą i nagrać wywiad z dyrektorem danej placówki banku, ale...wszystkie rozmowy kończyły się stwierdzeniem "Musi pan w pierwszej kolejności dzwonić lub pisać do centrali z zapytanie mo zezwolenie na filmowanie (...)"
Suma sumarum spędziłem kilka godzin na rozmowach, które przyniosły same pozytywne doświadczenia ;-)
W jednym banku, pani dyrektor na przywitanie podała rękę jak "śnięta ryba" ;-))
W innym banku, pani dyrektor przywitała mnie uściskiem godnym silnego mężczyzny ;-))
Były również uściski profesjonalne i wstydliwe ;-)
Przy okazji się dowiedziałem ,że Allianz już nie istnieje, gdyż został wykupiony przez "silniejszą" grupę kapitałową.
Po wpisie na bloggu zacznę pisać oferty do banków, ponieważ pod koniec dnia jedna z firm kiedy dowiedziała się ,że książka "Szpiedzy umysłów" jest warta ponad 167 000 złotych, zainteresowała się nakręceniem filmu fabularnego na jej temat.
Tego nie było w planach (film fabularny), ale...jak ktoś wierzy w SUKCES to należy działać i przyjmować dary od losu, któremu bardzo pomagamy ;-)
Rozmawiałem z p. Dariuszem Łęczyckim i mamy się spotkać za kilka dni ,aby omówić temat kręcenia filmu.
Czeka nas casting, napisanie scenariusza itd, - a WIELKIMI krokami zbliża się Tydzień Przedsiebiorczości.
Ciekawe jest to, że jeżeli sponsor przyjmie ...zaakceptuje nasz scenariusz, to pula nagrody wzrośnie do 400 000 złotych. Tego jeszcze nie było ;-))),aby za przeczytanie książki otrzymać 400 000 złotych.
Poinformowałem wydawcę, że od jutra puszczam informację w eter, aby ludzie zapisywali się na zakup książki, gdyż może zaistnieć ryzyko, że znajdzie się "ktoś" kto wykupi cały nakład i ta osoba (lub firma) nie da szans inym czytelnikom na odgadnięcie informacji, gdzie jest ukryta nagroda pienieżna.
Wracam do odczytywania maili...
do jutra